Planujesz rodzić naturalnie z ochroną krocza? Ten post jest właśnie dla Ciebie. Dowiesz się z niego, w jaki sposób masować krocze w ciąży, by zapobiec jego pęknięciu lub przecięciu podczas porodu.
Masaż krocza jest niezwykle istotnym elementem profilaktyki urazów krocza podczas porodu. Uelastycznia tkanki, poprawia ich krążenie i odżywienie, co zmniejsza ryzyko pęknięcia lub konieczność nacięcia w czasie porodu naturalnego. Przy braku przeciwwskazań lekarskich warto wykonywać go codziennie od 36 tygodnia ciąży. Samodzielnie lub z pomocą partnera.
Od czego zacząć?
Przygotuj oliwkę lub olej z wiesiołka, migdałowy luk kokosowy. Połóż się w wygodnej pozycji np. na plecach z lekko rozszerzonymi nogami (oprzyj kolana i uda o poduszki) lub na boku z oparciem górnej nogi o wysoką poduszkę. Musisz być całkowicie rozluźniona – nie utrzymuj nóg siłą mięśni. Rozgrzej olejek w dłoniach i zlokalizuj swój środek ścięgnisty krocza – znajduje się pomiędzy odbytem a wejściem do pochwy. Ułóż na nim ciepłą dłoń. Najpierw spróbuj natłuścić tą okolicę. Poczuj jak głęboki oddech dociera do okolicy krocza dodatkowo rozluźniając mięśnie. Podczas dotyku i masażu krocza nie powinnaś odczuwać dyskomfortu i bólu. Delikatnie dociśnij dłonią tkanki. Poczuj jak mięśnie „wpuszczają” Cię głębiej i rozpływają pod palcami. Utrzymaj ten docisk kilka sekund i powtórz ten ruch kilka razy. Następnie powolnymi, okrężnymi ruchami rozmasuj okolicę środka ścięgnistęgo. Pierwszy etap masażu masz za sobą. Jeśli nie czujesz się pewnie, mięśnie nie rozluźniają się lub odczuwasz delikatny dyskomfort pozostań kilka dni na tym etapie masażu.
Drugi etap masażu to rozluźnianie okolicy wejścia do pochwy w kierunku odbytu palcami. Włóż płytko palec wskazujący lub kciuk do pochwy. Ułóż palec na tylnej ścianie (blisko środka ścięgnistego). Na wydechu delikatnie dociśnij palcem tkanki w kierunku odbytu – ruch ma być bezbolesny. Utrzymaj „zagłębienie” przez kilka sekund oddychając swobodnie, następnie rozluźnij ucisk. Na początku możesz odczuwać lekkie pieczenie rozciąganej okolicy. Kolejne ruchy wykonuj powoli w różnych kierunkach (jednak nadal tylko w obrębie tylnej i tylno – bocznej ściany pochwy (na godzinach od 3 do 9)). Regularnie wykonywany masaż pozwoli z czasem dołączyć drugi palec do rozluźniania.
Masaż powinien zająć Ci kilka minut dziennie. Jeśli obawiasz się wprowadzenia palca do pochwy i rozciągania tkanek spróbuj chociaż natłuszczać i delikatnie masować sam środek ścięgnisty krocza.
Jak jeszcze można rozluźnić krocze do porodu?
– Jeśli masz w domu roller (może to być również wałek do ciasta, na który położysz miękką podusię lub piłka do pilatesu ze spuszczonym do połowy powietrzem) usiądź na nim okrakiem. Całkowicie rozluźnij ciało i poczuj jak tkanki krocza „rozpływają się” na wałku. Wykonaj kilka ruchów miednicą do przodu/tyłu, na boki i po okręgu. Nie powinnaś odczuwać dyskomfortu i bólu.
– Oddychaj „do krocza”. W wygodnej pozycji świadomie kieruj oddech w dno miednicy i poczuj jak mięśnie z każdym wdechem puszczają napięcie.
– Wizualizuj „otwarcie” i rozciągnięcie krocza oraz poród. Pomóc mogą w tym nagrania autohipnozy dla ciężarnych, które relaksują i pomagają rozluźniać mięśnie.
Jeśli masz obawy przed samodzielnym przygotowaniem ciała oraz tkanek do porodu udaj się do fizjoterapeuty uroginekologicznego.
Dziękuję, że ze mną jesteś.
Z.V.
Umów się na wizytę w Katowicach >>> GABINET